Hiszpania

relacja z pierwszych dni mieszkania w Barcelonie

Moje obserwacje i odczucia z pierwszych dni po przeprowadzce do Hiszpanii

Screenshot 2022-01-09 010412

Pierwsze co można zaraz po przyjeździe spostrzec to, że znajomość języka angielskiego jest nikła. Przeprowadzając się do Hiszpanii należy liczyć się z tym, że będzie trzeba się języka hiszpańskiego nauczyć. Oczywiście, pewnie i da się obejść bez, ale na pewno znajomość hiszpańskiego znacznie ułatwi adaptację do nowego środowiska. Ja przyjechałam bez jakiejkolwiek umiejętności języka hiszpańskiego i w przeciągu dwóch dni mogłam się przekonać, że chociażby bez podstaw, będzie ciężko się z ludźmi komunikować. Zapewne, w centrum Barcelony takiego problemu nie powinno być, ale o tym muszę się jeszcze przekonać.

W prowincji, której mieszkam uwielbiam to, że wszystkie usługi mam pod nosem. Różnorodne markety, sklepiki ze świezymi warzywami i owocami, restauracje, siłownie, apteki, drogerie, piekarnie przeplatają się wzajemnie. Jeśli chodzi o jedzenie dominuje głównie street food (frytki, burgery, hot dogi, smażone sardynki, kalmary). Ulice są zatłoczne, dlatego ważne żeby uważać na kieszonkowców. Również stereotyp o głośnych Hiszpanach się potwierdził, rozmowa przez głośnik telefonu czy przekrzykiwanie w centrum miasta nie stanowi dla nich żadnego problemu. 

Przez Cerdanoyle del Valles przepływa rzeczka Sec, wzdłuż której zbudowy jest deptak. Jest to idealne miejsce do pospacerowania. Oprócz sklepów i kawiarni znajduje się mnóstwo parków, placów zabaw, boisk i miejsc do posiedzenia, gdzie przesiadują całe rodziny i młodzież. W centrum znajduje się kościół, oczywiście otoczony licznymi kawiarniami. Chłopcy grają w piłkę nożną, gdzie tylko się da. Zamknięte bramy traktują jako bramkę i kopią nie zważając na przechodniów. Co ciekawe, mieszańcy, ze względu na sytuację epidemiologiczną, noszą maseczki wszędzie, nawet na zewnątrz.

cerdanoyla del valles

Przeprowadzka do nowego miejsca nigdy nie jest prosta, w szczególności do obcego kraju

Do Hiszpanii przeprowadziłam się na początku stycznia w roku 2022. Warto zaznaczyć, że nie mieszkam w samym centrum Barcelony, lecz w jednej z jej północnych prowincji – Cerdanoyla del Valles. Dlaczego akurat tam? Ze względu na bliskość do miejsca pracy i dobrą komunikację do centrum Barcelony. O tym, jak znaleźć mieszkanie w Hiszpanii, możecie przeczytać tutaj. 

Z lotniska do miesjca, w którym mieszkam dostałam się za pośrednictwem polskiej firmy przewozowej gettransferbarcelona.pl. Chciałam zaznaczyć, że to nie jest reklama. Polecam, bo z usług byłam zadowolona i to duże ułatwienie, gdy macie 30kg bagażu i musicie się dostać na drugi koniec Barcelony. W dodatku kierowca zawsze wam doradzi i chętnie odpowie na pytania dotyczące Barcelony. Z tego miejsca pozdrawiam Pana Marcela 🙂

Przyjeżdżając, spodziewałam się, że pogoda będzie dużo chłodniejsza. Jednak jest styczeń, a za oknem 17 stopni. Mam wrażenie, że wiosna tu już zagościła na dobre. W Polsce na taką pogodę należy czekać do kwietnia. Jest to dla mnie niesamowita zmiana, gdyż po 2 latach mieszkania w Libercu (Czechy) przyzwyczaiłam się do paskudnej pogody. 

Co mnie jeszcze zaskoczyło, i może wydawać się śmieszne to, że Hiszpanie nie zwykli do spania pod kołdrą. Używają jedynie coś co nazwałabym prześcieradłem. Jako, że całe życie spałam pod kołdrą, nie ważne czy ciepło czy zimno, jest mi trudno się przyzwyczaić i sprawia problemy z zaśnięciem. 

Podsumowując, bardzo się cieszę, że mam możliwość mieszkania w Hiszpanii. Co prawda, opanowanie języka hiszpańskiego w krótkim czasie jest dużym wyzwaniem, lecz chęć poznania bliżej tutejszej kultury i zachowań motywuje mnie do nauki tego języka. W końcu gdzie lepiej nauczę się hiszpańskiego jak nie w Hiszpanii? 🙂  

Cerdanyola del Valles

small province of barcelona

Dodaj komentarz